Partia Libertarianie odniosła się na Facebooku do kwestii łamania praw obywatelskich zapisanych w Konstytucji przez Prawo i Sprawiedliwość pod pretekstem pandemii koronawirusa. Swoje apogeum osiągnęło to poprzez wprowadzenie godziny policyjnej w czasie Sylwestra.
Zdaniem prawników wiele obostrzeń wprowadzanych w związku z koronawirusem przez rządzących nie ma podstaw prawnych albo są one wątpliwe. W przypadku godziny policyjnej w Sylwestra nie ma wątpliwości, że jest to niekonstytucyjne.
Zakaz bez podstawy prawnej
– Środowiska prawnicze od razu zauważyły, że taki zakaz nie ma absolutnie żadnej podstawy prawnej, tym bardziej, że po raz kolejny rząd Mateusza Morawieckiego zamierza wprowadzać ograniczenia za pomocą rozporządzeń – podkreślają Libertarianie.
Przypominają, że na nielegalność zwrócili uwagę nie tylko prawnicy i politycy partii opozycyjnych, ale także poseł tzw. Zjednoczonej Prawicy Kamil Bortniczuk.
– Poseł Porozumienia Kamil Bortniczuk otwarcie przyznał w rozmowie, że wprowadzona przez rząd godzina policyjna w Sylwestra ma wątpliwą podstawę prawną. Jak sam mówi, gdyby ktoś po otrzymaniu mandatu postanowił udać się do sądu, to jest duże prawdopodobieństwo, że taką sprawę po prostu by wygrał – przypomina.
Konstytucja nie przeszkadza
Libertarianie przypominają, że to nie pierwszy raz, kiedy Prawo i Sprawiedliwość pokazuje, iż ma w głębokim poważaniu Konstytucję, odkąd w 2015 roku objęło rządy. – Szczególna aktywność związana z łamaniem przepisów ze strony PiS nasiliła się wraz z wystąpieniem pandemii koronawirusa i wprowadzaniem norm prawnych w drodze rozporządzenia.
– Oczywiście zdecydowana większość tych norm powinna być wprowadzona w drodze ustawy lub tylko w przypadku wprowadzenia stanu nadzwyczajnego. Szczególny popis stanowiła organizacja słynnych już wyborów Jacka Sasina – podkreślają.